Shared ownership vs Shared equity

Trafiłem właśnie na stronę http://polkadot.pl/pl/zycie/mieszkanie/kupno_mieszkania_w_shared_ownership piszą tu o możliwości zakupu mieszkania w formie Shared Ownership. Czyli kupujesz od 20% do 80% mieszkania. A za pozostałą część płacisz czynsz.
Ja obstaję przy opcji Shared Equity gdzie jesteś właścicielem całości. I tak jakby dostajesz kredyt nieoprocentowany do spłaty w 10 rocznice od zakupu mieszkania. I możesz finansować sam 75% i w gorę.
Osobiście polecam Shared Equity. Poniżej rozpisze w tabelce jak to mniej więcej wygląda.
Przykład zaciągnięty z powyższej strony:

Chcemy kupić nieruchomość, której wartość całkowita wynosi £170 000. Chcąc uzyskać korzystną ofertę kredytową, musimy liczyć się z koniecznością uzbierania depozytu w wysokości 25% wartości domu. To oznacza, że aby kupić mieszkanie na wolnym rynku, musimy mieć £42 500. Mało, kto dysponuje takimi oszczędnościami. Załóżmy jednak, że towarzystwo mieszkaniowe chce sprzedać 30% własności tej samej nieruchomości za £51 000. To oznacza, że nasz 25% depozyt będzie wynosił £12 750. To znacznie ułatwia podjęcie decyzji o kupnie własnego lokum.
Istotna informacja również z powyższej strony jest wysokość czynszu. Jest to 3% wartości części mieszkania, której nie jesteśmy właścicielem (mam nadzieje, że te 3 to w skali roku. Tak przyjmuję)


Shared Equity (25/75)
Shared Ownership (70/30)
Wartość nieruchomości
 £              170 000,00
 £            170 000,00
Nasza własność
 £              144 500,00
 £              51 000,00
Pozostała część
 £                25 500,00
 £            119 000,00
Depozyt
 £                  7 225,00
 £              12 750,00
Kwota kredytu
 £              137 275,00
 £              38 250,00
Rata
 £                     831,07
 £                   231,56
Czynsz
 £                           -  
 £                   297,50
Różnica
Razem
 £                   831,07
 £                 529,06
 £ 302,01

Powyższa tabelka przedstawia różnice, pomiędzy Shared Equity i Shared Ownership.
Oraz kalkulator rat. Ze strony BBC.









Shared Equity: kredyt bierzemy na 75% wartości mieszkania czyli zyskujemy w oczach banku 25% depozytu. Dalej sami jesteśmy zobowiązani złożyć min 5% depozytu. Co razem daje nam ponad 30% wkładu własnego i tym sposobem mamy dostęp do całkiem niezłych warunków na pewno lepszych niż użyte w tym przykładzie 6%. Na ogół warunku przy SE są lepsze od tego, co oferują banki dla SO. Poza tym oferta banków dla SO jest ograniczona (w przypadku bankructwa bank staje się właścicielem tylko naszego udziału).

Głównymi minusami Shared Ownership są na pewno:
-czynsz,
-ograniczony market, gdy chcemy sprzedać nieruchomość,
-zależność od housing association, czyli:
            -nie możesz wynajmować mieszkania bez zgody HA. Jest jedynie jedna opcja gdy możesz wynająć mieszkanie.Jest to przymus chwilowej zmiany miejsca zamieszkania (praca itp.) ale konieczne jest podanie daty powrotu
            -nie możesz podnajmować pokoju, uprawnionymi do mieszkania z Toba są rodzina, lub partner. Wiec posiadając 2 sypialnie nie możesz legalnie wynająć jednego z pokoi.



Tak wiec warto chyba przemyśleć. Czy stać nas na mniejsze miesięczne raty puszczając pieniądze w błoto.

Komentarze

  1. Shared equity daje wieksza swobode. Problem jest tylko taki, ze fundusze na pozyczke sa ograniczone i jest to mniej dostepny produkt.

    Co do wynajmu w SO, to wiekszosc osob i tak podnajmuje pokoje, mimo ze nie mozna.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kluczowe gałęzie przemysłu w Szkocji - czyli gdzie można znaleść pracę