Kupno mieszkania
Z gory przepraszam ze bez polskich znakow.
Postanowilismy z moja lepsza polowka kupic mieszkanie. Stan naszych oszczednosci wynosil ZERO na dzien podjecia decyzji. Potem tez nie bylo lepiej bo oboje mamy lekka reke do pieniedzy.
Mieszkanie wzielismy w systemie 'shared equity'. Czyli ze deweloper doklada Ci jakis procent do depozytu a po okolo 10 latach trzeba to oddac. Nie mielismy zbyt duzego wyboru kupujac mieszkanie. Musialo byc nowe prosto od dewelopera bo na uzywanym nie znalazlem nigdzie opcji SE. A tylko i wylacznie z wyplatami na koncie to nie wiele bysmy zwojowali :)
Wiec znalezlismy dewelopera i mozliwosc kupna mieszkania w systemie Shared Equity 15/85 czyli deweloper porzycza bez oprocentowania 15% :) plus minimum 5% depozytu od nas. Wiec dla informacji banku mielismy 20% depozytu.
Czyli bank udziela pozyczki tylko na 80% co za tym idzie warunki nie sa najgorsze. Mamy oprocentowanie w skali raku 3.94% na 2 lata :) potem 3.99% i zobaczymy co będzie.
Czyli bank udziela pozyczki tylko na 80% co za tym idzie warunki nie sa najgorsze. Mamy oprocentowanie w skali raku 3.94% na 2 lata :) potem 3.99% i zobaczymy co będzie.
Zeby ogarnac depozyt musielismy sie niezle nakombinowac. Overdraft, karty kredytowe i jeszcze porzyczka gotowkowa. Wszystko to na depozyt i umeblowanie mieszkania. I jakos sie udalo. Jeszcze przygody z moim bankiem .. ale to temat na natepny wpis.
Od dewelopera wyciagnelismy lodowke :) bo zrezygnowalismy z wykladziny w salonie i przedpokoju :) Cala sprawe udalo nam sie rozciagnac na ok 2 i pol miesiaca. Bardzo nam sie to przydalo bo w sumie jak zaczelismy zalatwiac wszystko to bylismy w srodku polrocznej umowy wynajmu. Chcielismy odebrac klucze w polowie miesiaca ale deweloper powiedzial ze pokryje nam rachunki wynajmowanego mieszkania za ostatni miesiac i mozemy sie wprowadzic miesiac wczescniej. Czyli kolejne f500 do przodu.
Jezeli mieli byscie jakies pytania odnosnie kupna mieszkania, bankow, kredytow, sluze pomoca :)
Komentarze
Prześlij komentarz