Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2011

Shared ownership vs Shared equity

Obraz
Trafiłem właśnie na stronę   http://polkadot.pl/pl/zycie/mieszkanie/kupno_mieszkania_w_shared_ownership   piszą tu o możliwości zakupu mieszkania w formie Shared Ownership. Czyli kupujesz od 20% do 80% mieszkania. A za pozostałą część płacisz czynsz. Ja obstaję przy opcji Shared Equity gdzie jesteś właścicielem całości. I tak jakby dostajesz kredyt nieoprocentowany do spłaty w 10 rocznice od zakupu mieszkania. I możesz finansować sam 75% i w gorę. Osobiście polecam Shared Equity. Poniżej rozpisze w tabelce jak to mniej więcej wygląda. Przykład zaciągnięty z powyższej strony: Chcemy kupić nieruchomość, której wartość całkowita wynosi £170 000. Chcąc uzyskać korzystną ofertę kredytową, musimy liczyć się z koniecznością uzbierania depozytu w wysokości 25% wartości domu. To oznacza, że aby kupić mieszkanie na wolnym rynku, musimy mieć £42 500. Mało, kto dysponuje takimi oszczędnościami. Załóżmy jednak, że towarzystwo mieszkaniowe chce sprzedać 30% własności tej samej nieruchomo

Co warto wybrac

A wiec jako szczęśliwy posiadacz nieruchomości w UK i siwych włosów przez to napisze poniżej pare informacji na temat kredytu. W UK jest wybór pomiędzy dwoma rodzajami oprocentowania. Jest tzw. Tracker czyli takie standardowe oprocentowanie, któro zmienia się wraz ze zmiana oprocentowania banku narodowego. W drugiej opcji natomiast, zresztą przy obecnej stopie procentowej Bank of England która wynosi 0.5% bardziej opłacalnej, podpisuje się kontrakt ze oprocentowanie nie zmieni się np. przez 2, 3 lub 5 lat. Dłuższy okres to i oprocentowanie odpowiednio wyższe. Ja na chwile obecna mam kontrakt na 2 lata i oprocentowanie gwarantowane to 3,94% a po 2 latach orientacyjne podane przez bank to 3.99%. Istotne jest żeby zastanowić się nad kwotą wkładu własnego. Nie koniecznie większy da lepsze oprocentowanie. Są tam tzw. Widełki. Czasem f100 potrafi zmienić stopę procentowa ale tak samo 1000 nie zawsze zrobi różnice. A warto przemyśleć czy opłaca nam się odjąć tysiąc czy dwa od depoz

Kupno mieszkania

Z gory przepraszam ze bez polskich znakow. Postanowilismy z moja lepsza polowka kupic mieszkanie. Stan naszych oszczednosci wynosil ZERO na dzien podjecia decyzji. Potem tez nie bylo lepiej bo oboje mamy lekka reke do pieniedzy.  Mieszkanie wzielismy w systemie 'shared equity'. Czyli ze deweloper doklada Ci jakis procent do depozytu a po okolo 10 latach trzeba to oddac. Nie mielismy zbyt duzego wyboru kupujac mieszkanie. Musialo byc nowe prosto od dewelopera bo na uzywanym nie znalazlem nigdzie opcji SE. A tylko i wylacznie z wyplatami na koncie to nie wiele bysmy zwojowali :) Wiec znalezlismy dewelopera i mozliwosc kupna mieszkania w systemie Shared Equity 15/85 czyli deweloper porzycza bez oprocentowania 15% :) plus minimum 5% depozytu od nas. Wiec dla informacji banku mielismy 20% depozytu. Czyli bank udziela pozyczki tylko na 80% co za tym idzie warunki nie sa najgorsze. Mamy oprocentowanie w skali raku 3.94% na 2 lata :) potem 3.99% i zobaczymy co będzie. Zeb

Wędrując po sieci ...

.... natrafiłem na parę interesujących blogów. O oszczędzaniu i finansach. O możliwościach jakie istnieją i o wyrzeczeniach by z tych możliwości skorzystać.  Nie mogę przejść obojętnie obok tych wpisów. Musze przyznać ze najbardziej zafascynowały mnie te dotyczące inwestowania w UK, giełdy oraz jak się zmotywować do oszczędzania. Mój czytnik google wzbogacił sił o jakieś 200 nowych blogów.  Po prostu żyłem w nieświadomości, że takowe istnieją.  Wydał mi się to bardzo dobry pomysł. A zarazem motywacja.  Teraz trochę o mnie. Żyje w Szkocji od ok 2 lat. Początki nie były za ciekawe. Przez 2 miesiące w razem z moją żoną żyliśmy za mniej niż 4 funty dziennie. Ale teraz po prawie dwóch latach wspominam to jako jedna wielka przygodę. Moja obecna sytuacja finansowa nie jest tragiczna. Kupiliśmy mieszkanie tutaj w UK. I zadłużeni jesteśmy po uszy. Mamy długo i krótko terminowe zadłużenie :) Z racji ze w połowie przyszłego roku chciałbym wybrać się do Polski, MUSZĘ muszę zostać tylko