Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2011

Czy zagranicą jest lepiej: Autobus prawdę Ci powie

Obraz
Nie chcę wprowadzać nikogo w błąd. Informacje na tym blogu są moją subiektywną oceną. Po paru latach w UK jeżeli zapytali byście mnie czy jak bym wiedział przed przyjazdem to co wiem, to czy bym dalej zdecydował się na przyjazd? odpowiedz brzmi TAK! Po mimo wzlotów i upadków. Pomimo wielu wyzwań uważam, że można wiele się nauczyć. Zweryfikować swoje podejście do życia. Nabrać doświadczenia. I przekonać się, że nie taka zła Polska jak ją malują. Wiem, że w ostatnim czasie w Polsce dzieją się dziwne rzeczy i jeszcze dziwniejsze są przed nami. Ale co do polityki to moje podejście jest od wielu lat takie same: "Kto by nie rządził to biednemu i tak wiatr w oczy. A bogatemu i tak zwisa bo go stać"  Tutaj też nie jest "halo". Tubylcy się coraz bardziej wkurzają bo

Wielki Brat w Wielkiej Brytanii

Obraz
To taki wpis na szybko tuż przed kolejnym artykułem "czy zagranica jest lepiej". O co chodzi z Wielkim Bratem?  Na własnej skórze się przekonałem, że Big Brother patrzy i nic bym złego w tym nie widział gdyby patrzył jak pasterz na owieczki :P, pomagał i ułatwiał.  Ale jest wręcz przeciwnie. Gdy się przeprowadzasz i zmieniasz adres w pracy, aktualizacji ulega adres na payslip-ie ale HMRC już tego adresu sobie z payslip-a nie uaktualni. Pracodawca również nie poprawi adresu jeżeli masz fundusz emerytalny. Właściwie to musisz to robić sam(a). Wiec skąd wiem, że wielki brat patrzy?

Czy zagranica naprawde jest lepiej: Porownanie zarobkow.

Obraz
Dawno nic nie publikowalem, to dlatego ze zbieram materialy na nowy projekt :). Z gory rowniez przepraszam za brak polskich znakow (pisze z pracy). google.com W dordze do pracy dzisiaj rano czytalem ciekawy wpis o porownaniu zarobkow studenta i dyrektora i dalo mi to natchnienie do napisania toroche o zarobkach na wyspach. Zaczne moze od wiezcholka gory lodowej. Czyli o jakze glosnym ostation 1% ludzi, ktorych utrzymuje pozostale 99%. Tak przynajmniej mowia transparenty w niektorych miastach swiata. Gdzie koczuja ludzie. Niestety transparenty poparte sa liczbami. Pozwole sobie zacytowac: "Były szef Barclays John Varley otrzymał w 2010 roku wynagrodzenie w kwocie 4,4 mln funtów (7 mln dolarów). Jest ono 169 razy większe od zarobku przeciętnego pracownika na Wyspach, a zarazem większe aż o 4899 proc. od pensji jego poprzednika w 1980 roku, kiedy szef Barclays zarabiał 13 razy więcej od przeciętnego pracownika ..." Ciag dalszy artykulu znajduje sie na mojawysp